Relacje z turnusu w Michałkowie :))

Z góry Was przepraszam, ze tak długo nie pisałam. Wiem, ze śledzicie bloga i oczekujecie wpisów. Mam jednak troszkę kryzysów życiowych i jakoś weny brak:/
Jak wiecie Mateuszek po raz kolejny mógł ćwiczyć w Ośrodku Rehabilitacji Michałkowo na turnusie. Dużo się działo i chciałam wam stworzyć z tego pobytu taki filmik z relacją, ale jakoś nie wychodzi mi poskładanie tego i jest taka forma, jaka jest… Obiecuję, że się podszkolę i coś w przyszłości fajnego stworze.
Na turnusie Mateuszek był 2 tygodnie. W czasie tych dwóch tygodni miał 2,5 godzinki dziennie rehabilitacji ruchowej i do tego po godzinie dziennie z wybranym specjalistą (logopeda,pedagog,Dogoterapia,terapia ręki…).
Turnus choć był bardzo intensywny,to Mateuszek dzielnie ćwiczył z uśmiechem na twarzy. Sama się dziwię jak to się dzieje, że ja nie potrafię się się zmusić do 10 minutowego treningu,a Mateuszek ćwiczy tyle godzin i z uśmiechem na twarzy. Powinnam się wstydzić :P To chyba wynika z tego, że jednak on ćwiczy od okresu niemowlęctwa regularnie i dla niego to już chleb powszedni. Czasem myślę, ze powinnam się od niego uczyć,a nie się tłumaczyć :P
Dużą zasługą tego, iż Matiś tak dzielnie ćwiczy są „Ciocie turnusowe”(czyli rehabilitantki), które potrafią go przekonać i sprawić, aby te ćwiczenia były atrakcyjne.  Mateuszek zawsze ćwiczy z tymi samymi „Ciociami” i zawsze za nimi tak tęskni, że pyta kiedy znowu pojedziemy na turnus. Także są to naprawdę kobiety z wielkim serduchem.

Jak już mowa o serduchach,to Matiś nawet na końcu podarował każdej z”Cioć” serduszko,które dla nich wykonał.

I kilka fotek z ćwiczeń...
Umiecie tak?

A może tak potraficie?

A tak?

 Haha ,bo ja nie umiem:P
I taaaka miłość do Cioci Ani:)
 Ciocia Ania wychodzi za mąż i później planuje dzidziusia swojego,także chyba będzie zmiana rehabilitanta na jakiś czas. Wielka szkoda. Ale liczymy, że czas szybko zleci i Ciocia do nas wróci. Pozdrowienia dla Cioci Ani:)
A ostatnie 30 minut zawsze jest chodzenie po korytarzu w HKFO i masaż na końcu.


Ogólnie teraz Matiś ćwiczył głównie wchodzenie i schodzenie z wózka,kontrolowane upadki. A także stabilizację ciała,czucie własnego ciała. Wzmacnianie obreczy barkowej i wiele wiele innych. 
No i mimo iż ćwiczył kontrolowany upadek to zaliczył niekontrolowany:/ Udało mu się przewrócić wózek,bo usiadł na oparciu tyłkiem. Jak? A no moje dziecię jest zdolne bardzo:) Tak się dźwignął na rękach, że tyłkiem usiadł na oparciu i nawet kółeczka zabezpieczające wózek przed wywrotem nie pomogły,bo ciężar się przeniósł na tył i Mateuszek przewrócił się w tył. Mocno uderzył głową i bałam się, że coś z tego wyniknie,ale na szczęście jest wszystko ok. Strachu się jednak najadłam. Bo o ile zdrowe dziecko się przewróci i nic mu nie jest,to mój Matiś ma jednak w głowie wszczepioną zastawkę i zawsze boję się, że coś się pokomplikuje. Do neurochirurga jednak się umówię w ramach kontroli.

A po ćwiczeniach jest także czas na relaks i zabawę 


Tabletowe pokolenie:P


Ale planszówki też były,także tak źle nie jest :D


Wrzucnie kamyczków do rzeczki 

Z mniej przyjemnych wiadomości to Mateuszek prawdopodobnie ma podwichnięte bioderko. Musi zrobić rentgen i to sprawdzić. Bardzo często dzieci z rozszczepem mają takie podwichnięcia,ale lepiej,żeby ich nie było. Jesli się okaże, że jednak jest podwichnięcie to czeka nas operacja. Druga sprawa to na pleckach Mateuszkowi się "coś" zrobiło. Ma jakiejś zgrubienie i to tez wymaga wizyty lekarskiej. Także będziemy się badać. Trzymajcie kciuki.

Na turnusie miałam okazje rozmawiać z przedstawicielem firmy od wózków inwalidzkich. Wózek Mateuszka już jest troszkę dla niego za mały i rozglądam się za nowym. Chyba zmienię producenta i wstępnie już wybrałam model. Taki wózek wyjdzie nas ok 7 tysięcy. Z czego tylko 3 tysiące daje NFZ. Także będziemy wdzięczni za wszelkie darowizny,bo pieniążki w przyszłym roku będą nam bardzo potrzebne. 

Aby przekazać darowiznę Mateuszkowi można dokonać przelewu na Fundację:
Dane kontrahenta(Tu nie wpisywać danych Mateuszka, bo przelew nie dojdzie):
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
ul. Łomiańska 5
01-685 Warszawa
nr konta 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
W tytule przelewu wpisując: 10449 HALEJCIO MATEUSZ- darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

Wózek to tak jak przedłużenie ciała Mateuszka i musi być idealny. Musi doskonale spełniać swoją funkcję. Z teraźniejszego byliśmy zadowoleni,ale niestety nie ma on zbyt dużo regulacji i wózek nie "rośnie" z dzieckiem. A ponieważ jest to nie mały wydatek,więc szukam takiego bardziej do regulacji. Oby nam się udało uzbierać potrzebną kwotę,bo na przyszłą wiosnę Mateuszek powinien już jeździć na nowym wózeczku. Pozostając na tym co ma teraz,zacznie się krzywić,bo wózek będzie dla niego za mały i Matiś nie będzie miał w nim odpowiedniej postawy. 
Jesli więc macie możliwość wsparcia finansowego nas,lub macie kogoś,kto mógłby nas wesprzeć to będziemy wdzięczni za pomoc. 7 tysięcy to duża kwota dla nas i na dzień dzisiejszy nie stać nas na nowy wózek.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz