Podziękowanie za kolejny rok rozliczeń:*




Małymi krokami zbliża się okres rozliczeniowy. Po raz kolejny chcę zachęcić do przekazania 1% na rzecz Mateuszka.
Pieniążki z 1% jak co roku zostaną przeznaczone na leczenie i rehabilitację Mateusza.

Rośnie z Matiego super silny i mądry chłopak,który chętnie podejmuje wyzwania. Dlatego szczególny nacisk kładziemy teraz na uzyskanie jak największej samodzielności ,aby mógł bez barier podejmować wyzwania przed którymi stawia go życie.

W tym roku ze środków z 1% oraz Waszych darowizn zakupiliśmy:
- Specjalistyczny balkonik(koszt 4000zł),dzięki któremu Mateusz zaczyna stawiać kroki. Ale nie to jest celem nadrzędnym. Najważniejsza w tym wszystkim jest pionizacja. Długotrwałe przebywanie w pozycji siedzącej może być przyczyną przykurczy stawów,skrzywień kręgosłupa a także utraty masy kostnej która może doprowadzić do częstszych złamań. Mateusz siedząc na wózku boryka się ze złą perystaltyką jelit i gorszą pracą narządów wewnętrznych. Tego typu zmiany w przypadku Mateusza bywają nieodwracalne i konieczna może być operacja.
  • Nowy wózek inwalidzki, ponieważ z poprzedniego już wyrósł (koszt 6500zł)
  • Opłaciliśmy także rehabilitację,gdyż dodatkowych sponsorów na rehabilitację niestety w tej chwili nie mamy (koszt jednej godziny rehabilitacji to 60zł 2 razy w tygodniu)
  • No i oczywiście cewniki,pampersy,leki
  • Nagłe wizyty prywatne u specjalistów- korzystamy z NFZ jednak czasem potrzebna jest nagła konsultacja i taką wizytę także możemy pokryć z 1% i tak w tym roku wizyta u ortopedy i neurologa oraz wizyty u stomatologa.
Wydatków z pewnością jest dużo więcej,ale nie sposób to ogarnąć teraz. Są to koszta ponoszone zarówno z pieniążków 1% jak i darowizn. Także dziękuję także wszystkim indywidualnym darczyńcom za dodatkowe wsparcie :* Szczególnie dziękuje tym którzy wspierają Mateuszka systematycznie,cieszymy się, że sprawność Mateuszka jest dla Was równie ważna.

Nie jestem w stanie podziękować wszystkim indywidualnie i dość do tego kto dokładnie wpłacił 1% na Mateuszka dlatego jeśli macie ochotę otrzymać indywidualne podziękowanie od Mateuszka to odezwijcie się proszę. Wyślę specjalny dyplom-podziękowanie od Mateusza. Będziecie mieli pamiątkę,a może oprawicie w ramkę,bo dobrym serduchem należy się szczycić :) W tym celu należy podać dokładny adres na który będzie przesłane podziękowanie.

Dziękujemy serdecznie :* Zachęcam do dalszej pomocy i wsparcia Mateuszka.




VI spartakiada śląska

Jak tam poniedziałek mija? U Mateuszka spokojniutko,za to w weekend się działo! Mateusz wziął udział w VI sportowej spartakiadzie dziecięcej w Mikołowie. To dla niego zawsze dzień pełen emocji,ogromnego wysiłku,ale także satysfakcji i ogrom radości.Zapraszam do krótkiej fotorelacji.












Dobra mina do złej gry,czyli pionizacja Mateuszka. Dziękujemy forum Moja Wyspa:*

Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, siedzi i dziecko

To się nazywa dobra mina do złej gry 😜 Dzięki darczyńcom z forum Moja wyspa i Polakom zamieszkującym w UK Mateuszek ma balkonik do pionizacji. Póki co Mati jest przerażony i boi się stawiać kroki ale jak tylko się odważy to ma pewno się nagram filmik. A czego boi się Mati? Całe życie w pozycji siedzącej spowodowało,że na stojąco Mati ma lęk wysokości. Zdrowy człowiek nawet by nie wpadł na to,że można bać się pozycji stojącej.Nawet z takimi problemami Mateusz musi się zmagać. Także niepełnosprawność niesie ze sobą wiele ograniczeń zarówno fizycznych jak i psychicznych. Dziękujemy forum Moja Wyspa za okazaną pomoc ♥️ Szczególnie dziękuję Efka oraz Remigiuszowi którzy zorganizowali zbiórkę ❤️

1% w 2019roku

Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, zbliżenie

Powolutku dobiega końca księgowanie 1% na subkoncie Mateuszka.
Po raz kolejny dziękujemy za ogrom wpłat  Już mogę być spokojna na kolejny rok rehabilitacji 
Kochani ja nie widzę konkretnie od kogo wpłynął 1%.
Widzę tylko z jakich miast napływa.
Często mnie pytacie czy Wasz 1% dotarł do nas,a ja nie jestem w stanie tego stwierdzić. Niemniej jednak uważam, że nasza fundacja jest bardzo uczciwa. Jesteśmy w niej już 10 lat i nigdy nikt nam żadnych pieniążków nie zabrał czy zataił. Dlatego jestem spokojna.
Nasza fundacja dokłada wszelkich starań,aby wpłaty dotarły na odpowiednie subkonto. Nawet w sytuacji kiedy pojawiają się błędy w danych podopiecznego w rozliczeniach to fundacja stara się dość do tego na kogo dany % ma zostać przeznaczony.
Wiem to bo sama nie raz byłam świadkiem przypisywania 1% na poszczególne konta podopiecznych. I tak jeśli popełnicie błąd np w nazwisku to fundacja nie odrzuca takiej wpłaty,tylko sprawdza czy numer podopiecznego i inne dane są poprawne i ten 1% trafia do nas. Widziałam ile błędów popełniacie podczas wypisywania PITu. Dlatego tak często proszę,aby poprawnie wypisywać rubrykę z 1% . Dlatego też to księgowanie 1% tak długo trwa. Mateusz jest 10449 dzieckiem w fundacji,to wyobraźcie sobie ile oni tam mają pracy!
Proszę Was o dokładne wypisywanie rubryk z 1%.
Nasza fundacja nie pobiera ŻADNYCH opłat z tytułu prowadzenie subkonta Mateuszka. Wszystkie pieniądze które przekazujecie na rzecz Mateuszka trafiają prosto na jego subkonto.
Dla zainteresowanych wypiszę teraz miasta z których napłynął do nas 1%,bo tylko takie dane widzę.
1% napłynął z Urzędu Skarbowego w:
⦁ Rybniku
⦁ Bytomiu
⦁ Zabrzu
⦁ Tomaszów Lubelski
⦁ Będzin
⦁ Katowice
⦁ Wodzisław Śląski
⦁ Żory
⦁ Kielce
⦁ Wejherowo
⦁ Ruda Śląska
⦁ Mikołów
⦁ Poznań
⦁ Bolesławiec
⦁ Jastrzębie Zdrój
⦁ Dąbrowa Górnicza
⦁ Częstochowa
⦁ Głubczyce
⦁ Gliwice
⦁ Cieszyn
⦁ Kraków
⦁ Pszczyna
⦁ Przeworsk
⦁ Proszowice
⦁ Siemianowice Śląskie
⦁ Chorzów
⦁ Bielsko Biała
⦁ Strzelce Opolskie
⦁ Racibórz
⦁ Wołów
⦁ Sanok
⦁ Jarosław
⦁ Warszawa
⦁ Mysłowice
Dziękuję ❤️

Nowy wózek!

Kochani mamy nowy wózek! DZIĘKUJEMY !  To dzięki Wam ❤️
NFZ nam zrefundował na kwotę 3tyś. złotych a pozostała kwota tj 3100 zł zostało pokryte z pieniążków z 1% i Waszych darowizn!
Jesteśmy bardzo wdzięczni :***
Zakup wózka to dla nas zawsze stres,gdyż jest to kolosalna kwota,ale po raz kolejny mogliśmy liczyć na Was.
Mateuszek pojechał już dziś do szkoły na nowym wózku,dzięki czemu w końcu dosięga do ławek i nie musi pisać na kolanie,czy prosić Panie o pomoc. Teraz już ma wszystko w pełni przystosowane.
Kolejna zmiana wózka pewnie za ok 2 lata także proszę aby nadal oddawać 1% na Mateuszka gdyż niestety z takich sprzętów dziecko szybko wyrasta a jak widać jest on bardzo kosztowny.
Wózek to jakby przedłużenie ciała Mateuszka. Dzięki niemu może się samodzielnie przemieszczać i być samodzielnym chłopcem. To bardzo istotne,aby wózek był dobrze dopasowany do wielkości dziecka. Zbyt mały wózek to jak za ciasne buty,które uniemożliwiają chodzenie. Tyle, że buty można zdjąć i pójść boso,a Mati nie wstanie i nie pójdzie na nóżkach. Dziękujemy :**



Mamy wniosek na wózek!

Obraz może zawierać: 1 osoba, w budynku

Witamy przy poniedziałku  
Ten młody kawaler tak rośnie, że poniedziałek rozpoczynam od papierologii aby załatwić wózek inwalidzki,bo z tymczasowego wyrósł. Kto pamięta ten wie, że obecny wózek miał rosnąć razem z Matim. Temat rzeczka także napiszę o tym w kolejnym poście,aby tutaj nie zanudzać 
Tymczasem donoszę iż otrzymaliśmy wniosek od Pani neurolog na dofinansowanie do wózka na kwotę 2 tyś złotych!  Teraz tylko muszę wysłać pismo do NFZ o zgodę na refundację,bo to iż lekarz się zgadza to za mało aby otrzymać refundację-musi zgodzić się NFZ. Także dziś napisałam obszerną prośbę z argumentacją po co i na co nam wózeczek i wraz z niezbędną dokumentacją wysyłam do NFZ (czyt. z orzeczeniem o niepełnosprawności).
Pomiary wózka już zostały zrobione i nowy wózek został wyceniony na 6tyś złoty. Będę się jeszcze starać o dofinansowanie z PEFRON,także może uda się nie nadszarpnąć budżetu z 1%,który przede wszystkim musimy mieć na rehabilitację.
Jeśli kogoś interesują szczegółowo nasze wydatki to zapraszam na bloga (zakładka "wydatki"). Tam staram się systematycznie pisać o wszelkich kosztach.
Dziękujemy wszystkim darczyńcom:**
Aby przekazać darowiznę Mateuszkowi można dokonać przelewu na Fundację:
Dane kontrahenta(Tu nie wpisywać danych Mateuszka, bo przelew nie dojdzie):
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
ul. Łomiańska 5
01-685 Warszawa
nr konta 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
W tytule przelewu wpisując: 10449 HALEJCIO MATEUSZ- darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

Zmora Matematyka!


Mateusza zmorą jeśli chodzi o naukę jest zdecydowanie matematyka. Mateusz ma spore problemy z myśleniem abstrakcyjnym. Podejmujemy wiele ćwiczeń pamięci i myślenia abstrakcyjnego, ale problem wciąż jest bardzo duży. Mateuszek ukończył kurs pamięci, ale efekty są marne.
Czekamy na  testy w poradni psychologiczno-pedagogicznej. Będziemy sprawdzać czy nie ma dyskalkulii. Mamy umówioną także wizytę u specjalisty aby sprawdzić czy wszystko w porządku z zastawką lub czy nie ma innych problemów neurologicznych .
Matematyka to jedyny tak duży problem w szkole. Poza tym Mateusz radzi sobie bardzo dobrze. Płynnie czyta i szybko zapamiętuje długie teksty, ma genialną pamięć jeśli chodzi o język obcy. Świetnie odnajduje się w grupie.
Matematyka go mocno demotywuje. Także  wymyślam przeróżne sposoby na naukę matematyki w domu, aby była ciekawa.
Kto był u nas to zauważył, że karteczki z tabliczką mnożenia można znaleźć w różnych częściach naszego mieszkania, chcąc uruchomić pamięć fotograficzną -niestety Mati to raczej słuchowiec i takie triki nie zdają zbytnio rezultatów. Zatem często go przepytuję z tabliczki mnożenia w samochodzie, w domu, na podwórku-  efektów brak. Wygląda to tak jakby się jej nie uczył wcale a poświęcamy jej dużo czasu.
Wykorzystujemy także strony internetowe do nauki, gdzie Mati uczy się grając w różne gry internetowe, aby matematyka nie była zbyt nużąca.
Kupuję różne gadżety do nauki w domu, aby uatrakcyjnić i zachęcić  Mateuszka do pokochania tej zmory jaką jest matma.
Jedno jest pewne- geniuszem matematycznym Mati nigdy nie będzie, ale przykre by było gdyby z powodu matematyki miał zostać w tej samej klasie jeśli z pozostałych przedmiotów jest uczniem bardzo dobrym.
Jeśli znacie jakieś fajne sposoby na polubienie i zrozumienie matematyki to chętnie przyjmę rady.  Tymczasem dziś niedziela, czas odpoczynku także życzę przyjemnego dnia J



Mati gorączkuje... Moje obawy. Czego mi zazdrościsz?


Jest już późno, a ja piszę jeszcze i nie śpię.
Nie śpię bo czuwam przy Mateuszku. Mati gorączkuje.
I może to wydać się dziwne, ale ulży mi jeśli gorączka okaże się grypą, zapaleniem oskrzeli czy nawet zap.płuc. A to dlatego, że za każdym razem kiedy Mateuszek dostaje gorączki i nie towarzyszą mu inne objawy poza gorączką i bólem głowy, martwię się, że może to być awaria zastawki .
Martwię się, że to wodogłowie daje o sobie znać, czy zespół Arnolda Chiarii, który u Mateuszka do tej pory był nieaktywny.
I jest tak od dnia narodzin Mateuszka. Każda gorączka i ból głowy bardzo martwi i przychodzi wewnętrzna ulga kiedy się okazuje, że to zwykłe przeziębienie. 
Na co dzień nie mówię o takich troskach. Na co dzień też o tym w ten sposób nie myślę, bo Mateuszek jest okazem zdrowia. Ale każde przeziębienie to duża troska.  

Także Ci którzy zazdroszczą nam rodzicom niepełnosprawnych dzieci tego, że mamy ten „komfort” nie pracować i siedzieć w domu i „nic nie robić” niech się teraz zastanowią. Czy rzeczywiście chcieliby podzielić nasz los? Przykre to jest, ale są zazdrośnicy. Cieszcie się, że macie zdrowe dzieci i doceniajcie to. Bo nie ma nic cenniejszego niż zdrowie dziecka. Nic bardziej nie martwi matkę jak chore dziecko. Zazdrościcie nam zasiłków i innych przywilejów tak jakby pieniądze były najważniejsze w życiu.
 Te pieniądze pozwalają nam godnie żyć i dać dziecku więcej swojego czasu i energii.
Dziecko niepełnosprawne ma wiele deficytów, których często nie widać, a nad którymi trzeba pracować. Nauka samodzielności, załatwiania podstawowych potrzeb, większe problemy w szkole z powodu zaburzeń z koncentracją, wszelkiego rodzaju natręctwa i niedowrażliwości. To wszystko wymaga ciągłej opieki, terapii i czasu. 1h terapii czy rehabilitacji dziennie nie załatwia sprawy. To rodzic odgrywa największą rolę w życiu takiego dziecka. Państwo daje nam tę możliwość wypłacając zasiłki, abyśmy mogli poświęcić się dziecku.

Tomek –przebył operację kręgosłupa i bioder
Szymon- przebył operację odkotwiczenia rdzenia, operację bioder i kolana.
Pola- przeszła operację wymiany zastawki, operacje na jelicie i pewnie wiele innych
Zosia-przeszła operację bioder
Sylwia- przeszła operację kręgosłupa i pewnie wiele innych…
To koledzy i koleżanki Mateuszka, którzy tak jak on urodzili się z rozszczepem kręgosłupa. Mateuszek poza operacją zaraz po narodzinach, nie musiał już kłaść się na Sali operacyjnej. Jestem wdzięczna za to ogromnie i cieszę się tym, że Mateuszek ma takie wielkie szczęście. A jednocześnie wciąż ta obawa z tyłu głowy jest, że wszystko przed nami.
Trzymajcie kciuki za Mateuszka, kibicujcie mu. Módlcie się za niego, aby nadal zdrowo się rozwijał. Dziękuję Wam za to, że nas wspieracie i dzięki Waszemu wsparciu Mateuszek ma rehabilitację na wysokim poziomie, co daje efekty. Dobrej nocy :*




Matka dziecka niepełnosprawnego-jak to jest?


Już dawno obiecałam Wam, że napiszę jak to jest być mamą dziecka niepełnosprawnego.
Na początku zaznaczę, że piszę o sobie i swoich spostrzeżeniach i moje zdanie może znacznie się różnić od innych, gdyż każdy ma inną psychikę.
Mateuszek w tym roku skończy 10 lat. Gdybym miała napisać co we mnie się zmieniło przez te 10 lat to zmieniło się wiele. I wbrew pozorom, moje życie zmieniło się diametralnie i nie żałuję tego. Zaskoczeni? Przed urodzeniem Mateuszka byłam zupełnie inna. Bardzo szufladkowałam ludzi, moje spojrzenie na świat było płytkie. Wydawało mi się, że wiele mi się od życia należy. Trzymałam się pewnych norm społecznych i zasad które mi wpojono i nie potrafiłam spojrzeć na ludzi i świat inaczej. Niepełnosprawność nauczyła mnie obiektywnego patrzenia na ludzi, tolerancji, otwartości serca, akceptacji życia takim jakie jest. Wiem, że jeśli sama sobie czegoś nie wypracuję to nie dostanę NIC za darmo.
Oczywiście kiedy urodziłam Mateuszka czułam wielką niesprawiedliwość losu. Gniewałam się na Boga i nie czułam się na siłach, aby ten ciężar udźwignąć. Każdy rodzic pragnie, aby jego dziecko było zdrowe. Moja kobiecość mocno podupadła.
Ale kiedy rodzi się dziecko niepełnosprawne, nagle znajdujemy się w innym otoczeniu.
 Jeździmy po specjalistach, szpitalach, na turnusy i tam poznajemy ludzi, którzy mają ten sam „problem„ co my. Niektórzy byli na początku tej drogi, inni mieli już lata doświadczeń.
Byłam zafascynowana SIŁĄ tych ludzi!
Nie raz pomyślałam, że skoro oni dają radę to dlaczego ja bym miała nie dać?
Poznałam wiele naprawdę wspaniałych i wartościowych ludzi za co jestem ogromnie wdzięczna.
 Poza tym zdobyłam ogromną wiedzę psychologiczną, medyczną i terapeutyczną. Wiedzę, która mnie zafascynowała i postanowiłam ją udoskonalić na różnych kursach i szkoleniach dzięki czemu mogę bardziej świadomie podejść do Mateusza.
Może z boku to wygląda, że siedzę w domu i poświęcam się dziecku zamiast się rozwijać zawodowo. Nic bardziej mylnego. Owszem nie pracuję i jestem na zasiłkach co sobie chwalę ponieważ mam czas poświęcić się dla swoich dzieci. Jeśli czytają to rodzice to doskonale wiedzą ile uwagi i czasu wymaga wychowanie dziecka. U Mateuszka ten czas pochłania jeszcze rehabilitacja i leczenie. Wbrew pozorom Mateusz wymaga jeszcze sporo uwagi i pomocy. Także dzięki temu, że państwo daje mi możliwość zrezygnowania z pracy zawodowej, mogę dać Mateuszkowi dużo więcej swojego czasu i energii niż gdybym pracowała.  A w wolnych chwilach nie zapominam o sobie.
 Ukończyłam różnego rodzaju kursy i szkolenia, które z pewnością pomogą mi odnaleźć się w sferze zawodowej, a i Mateuszek czerpie z tego korzyści.
Tak się składa, że z zawodu jestem terapeutą zajęciowym także środowisko w którym przyszło mi się obracać daje mi dużą praktykę zawodową.
Aby wspomóc Mateuszka ukończyłam kurs terapii ręki i zaburzeń motoryki małej, co także podwyższyło moje kompetencje zawodowe.
Ukończyłam mini szkolenie opieki i pielęgnacji noworodka metodą bobath,co pozwoliło mi się odpowiednio opiekować Mateuszkiem w pierwszych miesiącach jego życia.
Skończyłam kurs masażu klasycznego oraz masażu bańkami i stawiania baniek-to także dla Mateuszka. Skończyłam kurs podstawowy metody Silvy,aby lepiej radzić sobie ze stresem i emocjami oraz kurs NLP.
Także jak widzicie matka dziecka niepełnosprawnego nie musi marnować swojego życia.
Te nasze doświadczenia życiowe można przekuć na coś dobrego. Wszystko zależy od naszego podejścia. Nie trzeba siedzieć i użalać się nad swoim losem.  Tak w zasadzie to nie ma na to czasu:P
Kto mnie zna osobiście wie, że w pełni poświęcam Mateuszkowi i nigdy nie narzekam. Teraz wy podziwiacie mnie za moją siłę. Tę siłę dają mi moje dzieci. Siły i energii do działania dodają mi ich sukcesy. To niesamowite, że Mateuszek był zdiagnozowany jako dziecko, które miało leżeć i „robić pod siebie”-taka właśnie była diagnoza jednego opolskiego lekarza. Ale dzięki rehabilitacji i dzięki temu, że mam czas i możliwości aby poświęcić się jego leczeniu i rehabilitacji, jest inaczej.
Jestem ogromnie wdzięczna państwu, że daje nam rodzicom dzieci niepełnosprawnych możliwości opieki nad naszymi niepełnosprawnymi dziećmi, zapewniając zaplecze finansowe. Jestem ogromnie wdzięczna WAM kochani darczyńcy, że nie zapominacie o Mateuszku i także finansowo wspieracie jego rozwój i rehabilitację. Jestem ogromnie wdzięczna moim przyjaciołom i rodzinie, którzy mnie wspierają i w słabszych momentach dodają otuchy, abym mogła iść dalej przez życie i motywować Mateuszka do działania. Motywować Mateuszka w drodze do samodzielności!
Nie czuję abym marnowała swojego życia. Oczywiście, że są chwile słabsze-a kto ich nie ma?
Sorki za długość tekstu:P Kto mnie zna wie, że jestem też gaduła :D




HU HU HA nasza zima zła?

Zima dla Mateusza to czas radości,ale także pokonywania trudności ponieważ wózkiem po śniegu nie da się jeździć. Mimo to uśmiech z jego buzi nie znika :D


Rozpoczął się nowy okres rozliczeń. Pamiętacie o Mateuszku?
Wiem, że są zmiany w sposobie rozliczania się i w niektórych przypadkach trzeba się udać do urzędu skarbowego,aby móc przekazać 1% dla potrzebujących.
Także tym bardziej jesteśmy wdzięczni, że poświęcacie swój czas i idziecie zgłosić do urzędu chęć oddania 1% na rzecz Mateuszka. To dla nas wiele znaczy. Dla Mateuszka to szansa na samodzielność. Dziękujemy:**
Mateuszek dzielnie ćwiczy i się nie poddaje. Rehabilitacja dla niego to duży wysiłek, ale nie marudzi tylko z uśmiechem na twarzy ćwiczy i brnie do przodu. 
Cieszymy się, że i Wy nie marudzicie i nie poddajecie się i podobnie jak Mati-mimo zmian- wspieracie Mateuszka,bo w niego wierzycie :*




UWAGA NOWY NUMER KONTA! Sprawdź czy masz poprawny zanim zrobić darowizę.

* 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994 – darowizny w polskich złotych (PLN),
* PL 90 2490 0005 0000 4530 9858 4994 (kod SWIFT (BIC): ALBPPLPW) – darowizny
w dolarach amerykańskich (USD),
* PL 82 2490 0005 0000 4600 7337 4309 (kod SWIFT (BIC): ALBPPLPW) – darowizny
w euro (EURO)
Dane posiadacza rachunku:
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” 
ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa
 wpłaty tytułem: numer ewidencyjny Podopiecznego, nazwisko i imię Podopiecznego – darowizna na pomoc i ochronę zdrowia