Mądrość życiowa Mateuszka i moja miłość do niego-czyli dziś coś radosnego :)

Śpicie już?
Ja właśnie byłam wycewnikować Mateuszka. Mateuszek się przebudził i poprosił mnie o picie.
-Och jak Ci się chciało pić-powiedziałam widząc, że wypił całą szklankę wody
-Nie mamusiu nie chciało mi się pić-powiedział.
No to ja zdziwiona pytam, dlaczego tyle wypił,a on mi na to, że są upały i wtedy trzeba dużo pić „Zapomniałaś mamo?” spytał…
Czasem jego mądrość życiowa mnie tak porusza, że pękam z zachwytu. Czasem jak mi coś odpowie to nie wiem zupełnie skąd bierze te odpowiedzi.
Ostatnio np. powiedział mi, że on jest grzeczny,bo przecież jest aniołkiem a aniołki są grzeczne.
Uwielbiam go za te odpowiedzi. Ogólnie kocham go tak mocno, że gdyby miłością można było uleczyć to Mateuszek by nie chodził, lecz fruwał, dzięki mojej matczynej miłości. Tak mocno go kocham. I nie tylko ja… Każdego dnia obserwuje jak kocha go starszy braciszek Nikoś. Jestem dumna, że mam takich synów. W takich momentach nie jest ważna niepełnosprawność. Nie zamieniłabym moich dzieci za nic w świecie. To moje skarby!

Dobranoc:*


"Bóg się mamo nie pomylił - narodziłem się z miłości.
Bóg się mamo nie pomylił - narodziłem się z miłości.

Ty, która myślałaś o mnie pięknie, później pytałaś się kim będę,
w twoich oczach widziałem smutek, zagubienie,
ale później zwyciężyła miłość, mamo.
I wiedziałaś, że musisz dać więcej miłości,
przycisnęłaś mnie do serca
i obdarzyłaś pocałunkiem, którego nie otrzyma inne dziecko."

Lato, zakończenie roku przedszkolnego i wakacje:)

Wakacje już dawno rozpoczęte i Matiś ma wolne od przedszkola.
Och było łez na zakończenie roku,bo Matiś uwielbia chodzić do przedszkola.
I mimo iż wakacje Matiś nie próżnuje. Ostatnio bardzo chętnie uczy się czytania i tutaj chcę się z wami podzielić filmikami z tejże nauki Mateuszka :)



Mateuszek mimo iż skończył 6 lat,to od wrześnie nie idzie do szkoły. Został odroczony. Była to decyzja za równo moja jak i psychologa i Pań z przedszkola. Uznaliśmy, że to będzie lepsze dla niego.
Mateuszek jest bardzo mądrym i rezolutnym chłopcem,jednak jego niepełnosprawność sprawia mu troszkę kłopotu i ogranicza. Jest bardzo sprawny umysłowo i fizycznie,ale ma pewne niedociągnięcia,które bardzo by mu utrudniły naukę w szkole.
Z testów  wynikło iż:
- Matiś ma wadę wymowy i spore problemy z wyrażaniem swoich potrzeb w związku z tym  (jest co raz lepiej ponieważ chodzimy do logopedy)
- Mateuszek ma problemy z zadaniami złożonymi oraz koncentracją
- Słabe napięcie w dłoni
- Zbyt szybko się męczy i godzinne siedzenie w ławce mogłoby na niego źle wpłynąć
- Rozchwiana sfera emocjonalna-dziecko jest płaczliwe w niesprzyjających warunkach.
Nie umiem teraz na szybko znaleźć tego papierka aby wam dokładnie napisać tę opinie-jak znajdę to wkleję.
I tak to jest, że wydaje się,że jest wszystko ok,ale jednak dużo lepiej będzie go posłac jako 7latka do szkoły.
Ja o tych wszystkich jego niedoskonałościach wiem i dlatego nie naciskałam na posłanie go do szkoły już teraz. Mimo iż jest bardzo mądry i wiedzę szybko chłonie to fizycznie byłoby to dla niego zbytnim obciążeniem.

Często mnie pytają czy to nie będzie krzywdzące dla niego,bo wszystkie dzieci w klasie będą 6 letnie a on bedzie 7 latkiem. Kochani a czy to jest najważniejsze? Czy to takie ważne,kto ile ma lat? A jak Mateuszek czułby się,gdyby np nie nadążał z pisaniem,bo go rączka by bolała,albo plecy bo nie umiałby wysiedzieć? Jak by się czuł gdyby nie umiał się skoncetrować na lekcji w pełni a jednak by musiał wytrzymać godzinkę w klasie? Myślę, że poczułby się bardzo źle,byłby zły na swoją niepełnosprawność. A tak przez rok nadgoni wszystko i pójdzie spokojnie do szkoły za rok.

Denerwuje mnie troszkę to iż nie dano możliwości Mateuszkowi pojścia do przedszkola rok wcześniej. Nigdzie nie chcieli go przyjąć do puki nie osiągnął wieku obowiązku przedszkolnego. Zdrowe dzieci miały możliwość chodzenia wcześniej do przedszkola, a on nie. Mogłam go posłać do przedszkola specjanego między chore dzieci,lub prywatnie-na co mnie nie stać. (Teraz Mateuszek chodzi do przedszkola integracyjnego. To oznacza, ze jest między dziećmi zdrowymi,ale ma w grupe 4 dzieciaczków z niepełnosprawnosciami). Państwo nie zapewnia niepełnosprawnym wcześniejszej edukacji a jednocześnie wysyła ich z rówiesnikami wcześniej do szkoły. Te dzieciaczki muszą pokonywać bariery niepełnosprawności i dużo łatwiej byłoby im rozpocząć naukę w szkole,gdyby dano im możliwość wcześniejszej edukacji przedszkolnej.
Druga kwestia jest taka iż,gdybym posłała Mateuszka teraz do szkoły to nie należało by nam, się już uczestnictwo na zajeciach w poradni wczesnego wspomagania rozwoju. Teraz mamy zajęcia z logopedą i Integracji sensorycznej. Gdyby Mateuszek podjął naukę w szkole,te zajęcia by nam się już nie należały,bo generalnie powinny być w szkole. W szkole tego nie ma. Mam starsze dziecko w szkole i też zostaliśmy bez logopedy,bo w szkole logopedy nie było logopedy a z racji podjęcia nauki z poradni nam już nie dali. To chore,ale prawdziwe.
Matiś zatem zostaje w przedszkolu i tam będzie doskonalił swoje niedoskonałości i dzieki temu będzie miał szansę rok dłużej uczestniczyć  na zajęcia do logopedy.
 W sierpni mamy testy z jego rozwoju psychoruchowego i podejmniemy decyzję czy zajęcia integracji sensorycznej nie zamienić na zajęcia z pedagogiem. Oczywiście trzech specjalistów tez nie mogę mieć bo poradnia zapewnia dwóch,dlatego muszę wybierać. Nie ważne, że dziecko potrzebuje... Państwo nie zapewnia. Jak chcę to prywatnie.


No i teraz przyjemniejszy temat...Wakacje:)
Nasze plany?
Lenistwo:P Taaak w wakacje daję możliwość Mateuszkowi się troszkę pobyczyć...

Na basenie u babci i dziadka


Atrakcje -zawsze planujemy ciekawe atrakcje. Plany na to lato to oczywiście wypady nad wodę,baseny. Mamy w planach także odwiedzić ZOO i oceanarium,bo Mateuszek bardzo interesuje się zwierzątkami. Może uda nam się zaliczyć wesołe miasteczko-czekamy na tanią ofertę na gruponie:P Było już kino. Planujemy tygodniowy wypad nad morze,ale to tak spontanicznie, na koniec wakacji i jest to zalezne od pogody. Oczywiście nasze Polskie morze,bo dalekie wypady są kosztowne. Może kiedyś...
No i planujemy turnus rehabilitacyjny w Michałkowie. Matiś tam uwielbia być z kochanymi "Ciociami" ćwiczy chetnie,także to też zaliczam do przyjemności Mateuszka :)
Jeśli jest ktoś chętny aby się z nami zabrać na Rudy na basen,to się zgłaszajcie:) Ja sama nie mam odwagi jechać z dwójką,a razem zawsze lepiej:)
Dla niewtajemniczonych wyjaśniam... Basen na Rudach to basen odkryty w Rybniku. W naszym mieście:) Jest fajnie dostosowany pod niepełnosprawnych,jednak jeszcze tam nie byliśmy,bo ja zwykle po całych dniach jestem sama z dziećmi i mieć oko na takim basenie na dwójkę dzieci to nic prostego. Tym bardziej, że starszy to w brodziku się nie chce pluskać(ma 9 lat) a Matiś na głębszy nie za bardzo chce. Także,kto chętny do pomocy? Rączki w górę i jedziemy:P

Co do licytacji na allegro to kiepsko idzie... Zainteresowanie minęło. Wyprzedam zatem to co mam i kończymy. Muszę znaleźć inny sposób pozyskania funduszy,bo nam nie starczy do końca października. To pierwszy taki rok, że nie starczy na wszystko. A i tak jeden turnus już odwołałam.  Matiś im starszy tym więcej wydatków na niego, a kasy coraz mniej:(

Jesli ktoś chce wesprzeć Mateuszka to zachęcam:

Aby przekazać darowiznę Mateuszkowi można dokonać przelewu na Fundację:
Dane kontrahenta(Tu nie wpisywać danych Mateuszka, bo przelew nie dojdzie):
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
ul. Łomiańska 5
01-685 Warszawa
nr konta 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
W tytule przelewu wpisując: 10449 HALEJCIO MATEUSZ- darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

W zakładce "wydatki" pisze na co zbieramy i na co wydaję pieniążki. Absolutnie nie wydajemy ich na wakację czy na wypad do ZOO lub basem. Ze wszystkiego muszę się starannie rozliczać z Fundacją, a o tym już chyba pisałam. Całą kasa idzie na leczenie i rehabilitację Mateuszka.
Dziękuję wszystkim darczyńcom :***
Miłego słonecznego dzionka:)