Już prawie zakończyło się księgowanie 1% podatku w naszej Fundacji. Fundacja zaksięgowała 99,5% na subkontach.  Te 0,5% to prawdopodobnie nieczytelnie bądź źle wypełnione pity i muszą dość dla kogo należy przelać pieniążki.  Jeśli nie dojdą do tego to będą one przekazane ogólnie na Fundację. Nie mam pojęcia czy coś jeszcze do nas wpłynie, bo to zależy czy to właśnie nasi darczyńcy błędnie przekazali 1% czy też nie. Dlatego tak bardzo co roku was proszę o poprawne wypełnianie rubryki odnośnie przekazania 1%. Zawsze staram się dość dokładnie wyjaśniać jak to zrobić i mam cichą nadzieję, że wasze pieniążki w pełni trafiły na subkonto MateuszkaJ
W tym roku zebraliśmy podobną kwotę co w zeszłym roku. Tak więc nie mam powodów do niepokoju, bo pamiętacie o nas  i za to wam bardzo dziękuję. Wydatki niestety im starsze dziecko tym większe, dlatego zawsze gorąco was proszę o zachęcanie znajomych, przyjaciół i rodzinę o przekazanie 1% Mateuszkowi. Jeśli każdy z was „wciągnie” w pomaganie choć jedną osobę (prawda, że nie wiele?) to dla nas OGROMNA radość i o co najmniej połowę większa kwota na subkoncie. Dlatego serdecznie was zachęcam to „Wciągania” znajomych w pomaganie MateuszkowiJ Dla was to nie wielki trud(zaprosić do pomagania 1 osobę)  a dla nas wielka szansa na poprawę życia Mateuszka.
Rehabilitacja z roku na rok coraz droższa.  W tym roku płacimy już nawet 65zł za 45 minut rehabilitacji. Z NFZtu moglibyśmy korzystać 1 raz na 2 tygodnie przez 30 min rehabilitacji. To stanowczo za mało. Już kiedyś pisałam o tym dlaczego z tego zrezygnowałam. Rehabilitacja z NFZtu nie dość, że była krótka, było jej za mało to jeszcze na bardzo słabym poziomie. Mateuszkiem potrzebuje naprawdę wyspecjalizowanych rehabilitantów. On przecież nie ma zwykłej skoliozy i zwykła gimnastyka korekcyjna mu nie pomoże, a niestety u nas rehabilitacja z NFZtu jest bardzo słaba:/ Dlatego nie tracimy na nią czasu tylko chodzimy prywatnie. Mamy najlepsze rehabilitantki w mieście, bo jestem bardzo wymagająca pod tym względem. Ale wychodzę z założenia, że to co teraz wyćwiczymy to zaowocuje w przyszłości. Zresztą już owocuje, bo Mateuszek jest bardzo samodzielny i dużo specjalistów go chwali. Jak na swoje schorzenie radzi sobie wspaniale! A przecież to wszystko dzięki rehabilitacji. Stałej, systematycznej i na bardzo wysokim poziomie.  Mateuszek zaraz po urodzeniu miał liczne przykurcze nie tylko w nóżkach, ale i w obręczy barkowej i raczkach. Dziś ma tylko przykurcze w kolankach i stópkach.  Miał być dzieckiem leżącym, a tymczasem wszędzie go pełnoJ 
Nie wszystkie zajęcia mam odpłatne, bo do logopedy i na wczesne wspomaganie rozwoju chodzę na za darmo, także to nie jest tak, że wybrzydzam. Chętnie bym skorzystała również i z rehabilitacji na poziomie za darmo, ale takowej nie ma:/  Nie będę chodzić na ćwiczenia tylko po to, żeby się nazywało, że ćwiczymy. Chcę widzieć efekty. Robię to przecież dla najważniejszej osoby w moim życiu. Dla swojego dzieckaJ
Dziękuję wam za wsparcie. To daje nam o wiele więcej możliwości. Możecie czuć się współwinni jego dobrej kondycji i zdrowiu J Dzięki wielkie!

A w następnym poście opublikuje już listę urzędów skąd napłynął 1% na rzecz Mateuszka. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz