Jak pisałam wcześniej,wyniki z krwi wykazały, że poziom hormonów tarczycy wzrósł co by wskazywało na nawrót choroby.
Mateuszek urodził się z niedoczynnością tarczycy,ale udało się hormony wyrównać i je odstawić.
Po 2 latach od odstawienia hormonów wynik nie wyszedł dobry. Bardzo się tym zmarwtiłam, a Matiś widząc to powiedział "Nie smuć się mamo,będę zdrowy" i słowa dotrzymał:)
Odwiedziliśmy Panią endokrynolog dr. Trzciąkowską-bardzo dobry lekarz POLECAM! :) Pani doktor przeprowadziła z nami wywiad i stwierdziła, że nie będziemy wdrażać jeszcze hormonów,bo przyczyną złego wyniku badań,mogło być przeziębienie,jakie Matiś przebył zaraz po badaniach. Prawdopodobnie w chwili badania Mateuszek był osłabiony i wyniki hormonalnie wyszły źle.
W życiu bym nie wpadła na to,bo Matiś przecież się pochorował 2 tygodnie po badaniu. No ale Pani doktor miała rację. Teraz badanie powtórzyliśmy i wszystko jest w normie. Matiś nie będzie musiał wracać do hormonów :) Bardzo się cieszę:)
Nasz dzielny Mateuszek:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz